WIGILIA DRUHÓW MASZYNOWYCH
…no i doczekaliśmy się! Kadrze Zespołu Maszyn Elektrycznych Politechniki Warszawskiej udało się wysprzęglić z codziennego kieratu i jak w greckiej tragedii splecione zostały - wspólne miejsce, czas i akcja. Akcja, o której od dawna marzyliśmy - wigilijne razem biesiadowanie! Było… pięknie!!! Ci, którym dobry los pozwolił wyruszyć na politechniczny szlak spotkali się w Budynku pod Kominem, aby pobyć społem, radować sobą i obietnicą Bożego Narodzenia. No i uciechami stołu, także pogwarek, składanymi życzeniami - oficjalnymi, prodziekańskimi, ale przede wszystkim tymi własnymi oraz przekazywanymi od wszystkich, którzy nam je powierzyli. Bardzo, bardzo dziękujemy, o nikim nie zapomnieliśmy!
Jest obyczajem od lat kilkunastu samodzielne przygotowanie wszystkich potraw, wieczerza wigilijna zaczyna się więc już świtem w kuchence, zupełnie jak w domu. All hands on deck. Wielkie dzięki dzielnej załodze naszej kuchni! Wspaniale się sprawiła. A od 13.00 w piątek 17 grudnia czas się zatrzymał i nastrój spłynął pod Komin tego dnia, co to jeden tylko w roku - d zień, zwykły dzień, który liczy się od zmroku; jest taki dzień, gdy jesteśmy wszyscy razem; dzień, piękny dzień, dziś nam rok go składa w darze.
Jest przyjęte ilustrowanie wieczerzy pięknymi zdjęciami - oglądaliśmy podczas wcześniejszych spotkań zimowe, białe pejzaże górskich uzdrowisk, były pokazywane obrzędy ludowe związane ze Świętami, podziwialiśmy małe elektrownie wodne w pięknych „okolicznościach przyrody” wraz ze staromodnymi maszynami i misternymi instrumentami pomiarowymi, była opowieść o tradycyjnych potrawach wigilijnych i karnawałowych, a w tym roku zachwycały kolorowe, pełne życia, uduchowione szopki. I te najprostsze, i te przebogate w postaci i zwierzęta peregrynujące do małego Jezuska do Betlejem. Ileż w nich przesłań, pogody, wiary…
Były też kolędy, nucone wtór ze słuchanymi z kompa, a są i lata że grają nam je na swych instrumentach młodzi koledzy. I żal tylko wielki - gromadka niewielka w tym roku świętowała Narodzenie Pana pod Kominem… Taki los. Wyczekujemy, że w NOWYM ROKU 2022 będzie biesiadników więcej, że „to se wrati”i ściany izby znów zatrzeszczą od gromadzących się gości...
DOBRYCH, PIĘKNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA!
I za Mickiewiczem nieodmiennie ROK CAŁY pamiętać warto: nektar żywota natenczas słodki, gdy z innymi dzielę. Razem, młodzi przyjaciele!
Serdeczności MOC:
Marek Ulatowski, Wojciech Urbański
Politechnika Warszawska, dnia 17 grudnia AD 2021
PS - dziękujemy redaktorom drogiego Newslettera SEP za powiadomienie wigilijne naszej społeczności SEP! https://sep.com.pl/tydzien-w-sep/314/przybiezeli-do-betlejem-pasterze-grajac-skocznie-dzieciateczku-na-lirze-s.html